Dekorglass podniósł się z kolan
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
W meczu w Bydgoszczy z miejscową Gwiazdą działdowski Dekorglass był w niezwykle trudnej sytuacji po dwóch pierwszych pojedynkach. Najpierw Jiri Vrablik uległ niespodziewanie Chińczykowi z zespołu Gwiazdy i to dość gładko 0:3. W drugim pojedynku jeszcze bardziej niespodziewanie nasz Japończyk Kenji Matsudaira uległ także 0:3 Anglikowi grającemu w Bydgoszczy. Wydawało się, że działdowska drużyna nawet nie wywalczy choćby jednego pojedynku, tym bardziej, że w kolejnej potyczce dobrze spisujący się na niedawnych mistrzostwach Polski w Częstochowie Marek Badowski (zdobył wicemistrzostwo kraju) miał zmierzyć się z Patrykiem Chojnowskim. Ku zdumieniu naszych kibiców Patryk zagrał wyjątkowe spotkanie i nie dał szans wicemistrzowi Polski, pokonując go 3:0. Niespodziewanie stworzyła się szansa na odrobienie strat. W kolejnym spotkaniu wreszcie dobrze zagrał Matsudaira i ograł Chińczyka w trzech setach. W ostatnim pojedynku meczowym Jiri Vrablik stanął na wysokości zadania i zagrał tak jak oczekują od niego kibice. To był zupełnie inny Vrabli, grał jak w transie i ograł bez straty seta Anglika Baggaleya. Była szansa na objęcie przodownictwa w ligowej tabeli, albowiem drużyna z Gdańska uległa niespodziewanie w Zielonej Górze Palmiarni 1:3.
Gwiazda Bydgoszcz – Dekorglass 2:3
Chao Zhai – Jiri Vrablik 3:0 (11:8, 11:7, 12:10)
Andrew Baggaley – Kenji Matsudaira 3:0 (11:6, 11:4, 11:7)
Marek Badowski – Patryk Chojnowski 0:3 (7:11, 3:11, 8:11)
Chao Zhai – Kenji Matsudaira 1:2 (3:11, 11:7, 7:11)
Andrew Baggaley – Jiri Vrablik 0:2 (8:11, 7:11)
(Źródło: Tygodnik Działdowski)