Kamil Kurowski: najtrudniejszy mecz w karierze
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
W ostatniej grze Kamil Kurowski spotkał się z utytułowanym reprezentantem Indii Sharathem Kamalem Achantą. Pierwszego i trzeciego seta przegrał do 4, zaś w drugim ze stanu 0:2 doprowadził do 2:2, potem remisował też 3:3, zaś przy wyniku 4:9 zdobył 3 punkty z rzędu i było 7:9. Polak dostał mnóstwo braw za ambitną postawę.
- Wchodząc do gry jako rezerwowy nie spodziewałem się, że spotkam się z Achantą, który także był rezerwowym. Podszedłem do stołu żeby dać z siebie wszystko, bo nie wiadomo kiedy taka okazja może się przydarzyć następny raz – powiedział Kamil Kurowski.
W barwach Dekorglassu po raz pierwszy w Champions League wystąpił również Wenliang Xu.
– Nigdy wcześniej nie rywalizowałem z tak utytułowanym zawodnikiem. Rozegrałem najtrudniejszy mecz w karierze. Generalnie nie spodziewałem się debiutu w Champions League, a szczególnie już w ćwierćfinale z najbardziej utytułowaną drużyna w Europie, jaką jest Borussia Düsseldorf – dodał wychowanek Pogoni Siedlce, który występował także w GLKS Nadarzyn, Warcie Kostrzyn nad Odrą i Spójni Warszawa.
– Nigdy wcześniej nie rywalizowałem z tak utytułowanym zawodnikiem. Rozegrałem najtrudniejszy mecz w karierze. Generalnie nie spodziewałem się debiutu w Champions League, a szczególnie już w ćwierćfinale z najbardziej utytułowaną drużyna w Europie, jaką jest Borussia Düsseldorf – dodał wychowanek Pogoni Siedlce, który występował także w GLKS Nadarzyn, Warcie Kostrzyn nad Odrą i Spójni Warszawa.
Na co dzień Kamil Kurowski i Wenliang Xu są grającymi trenerami Dekorglassu II. Ich ambitną pracę docenił szkoleniowiec pierwszego zespołu Michał Dziubański, który dał im szansę gry w Lotto Superlidze, a teraz w Lidze Mistrzów.
- Muszę przyznać, że atmosfera w hali Borussii była fajna, kibice nas bardzo miło przyjęli. Ale bez porównania jest atmosfera w Działdowie! Jeszcze nigdzie nie spotkałem się z takim dopingiem, jaki jest na każdym naszym meczu – przyznał Kamil Kurowski.