W pewnym momencie wszystko „zatrybi”
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
Jakub Dyjas: w pewnym momencie wszystko „zatrybi” - Tak jak w Liebherr Ochsenhausen wszystko w pewnym momencie „zatrybiło”, tak z pewnością będzie również w Dekorglassie. Chcemy walczyć o złoty medal, taki jest cel, ale z drugiej strony nauczyłem się radzić sobie z presją – mówi Jakub Dyjas, Indywidualny Mistrz Polski, który od tego sezonu gra w zespole Dekorglassu Działdowo. Dekorglass Działdowo rozgrywał znakomite mecze w Lidze Mistrzów, przed 3 laty zwyciężył w Pucharze ETTU, a w LOTTO Superlidze co roku zdobywa srebrne i brązowe medale. Władze klubu mają nadzieję, że wreszcie w rozgrywkach 2020-21 Dekorglass sięgnie po historyczny tytuł mistrzowski. - Nie ma nic lepszego od występów w tak ambitnych klubach jak Dekorglass Działdowo. To samo przeżywałem w Liebherr Ochsenhausen, gdzie z kolei wiele lat wyczekiwano na powrót na mistrzowski tron w Bundeslidze. Pamiętam jakim rozczarowaniem były porażki raz w finale, innym razem w półfinale play-off. I wreszcie w 2019 roku zdobyliśmy upragnione mistrzostwo Niemiec. Wierzę, że w Dekorglassie też wszystko „zatrybi” i razem z kibicami będziemy cieszyć się z Drużynowego Mistrzostwa Polski – powiedział Jakub Dyjas. Po sezonie zasadniczym Dekorglass Działdowo zajmuje 2 miejsce – 30 pkt, za Dartomem Bogorią Grodzisk Maz. – 32 pkt. Swój wkład w 10 zwycięstw naszego zespołu mieli Jakub Dyjas 11-3, Shihao Wei 11-1, Andrej Gacina 8-2 i grający trener Jiri Vrablik 2-1. - Podstawowym celem na pierwszą rundę i rywalizację w grupie mistrzowskiej jest miejsce w przedziale 1-2.
- Ważne abyśmy zdobyli bezpośredni awans do półfinału i bez konieczności walki w ćwierćfinale mogli walczyć o sukces w LOTTO Superlidze. Nauczyłem się radzić sobie z presją, potrafię skoncentrować się tylko na tym, żeby jak najlepiej prezentować się przy tenisowym stole. A jeśli będę w bardzo dobrej formie, to postaram się pomóc drużynie w zwycięstwie w superlidze – dodał 2-krotny złoty medalista IMP w singlu. Jakub Dyjas zwrócił uwagę również na świetną atmosferę, która jest zasługą kibiców w Działdowie.
– Aż chce się grać dla takiej publiczności i żałuję, że pandemia tak mocno wpływa na organizację meczów. Brakuje mi rozmów z kibicami, wspólnych zdjęć czy też rozdawania autografów. Wiem, że od lat bardzo mocno pomagają zespołowi, a my, zawodnicy, chcemy odwdzięczyć się bardzo dobrą grą – przyznał. W najbliższych dniach polski lider Dekorglassu Działdowo będzie trenował na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Centrum Szkolenia PZTS w Gdańsku. W lutym Kubę Dyjasa czekają w Lizbonie europejskie kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
- Cieszę się, że znowu kadra będzie trenowała w Ośrodku Polskiego Związku Tenisa Stołowego, gdzie mamy bardzo dobre warunki do pracy. Już wkrótce pierwsze mecze LOTTO Superligi i z pewnością podział na grupy był dobrym pomysłem. W obydwu będzie więcej wyrównanych spotkań i mnóstwo emocji. A za kilka tygodni czeka mnie walka o Igrzyska. Wyzwań mi nie zabraknie – mówił Jakub Dyjas.
KS Dekorglass