Każdy mecz Dekorglassu z Bogorią zawsze należy do bardzo atrakcyjnych i emocjonujących. Tak było również w sobotnim meczu superligi tenisowej w Działdowie. Zresztą tego należało się spodziewać, grał mistrz i wicemistrz Polski, a takie spotkania każdorazowo przynoszą wielkie emocje. Rozpoczęło się dość obiecująco. Japończyk Taku Takakiwa spotkał się z Czechem Pavlem Siruckiem, grającym w Bogorii. Pierwsze cztery sety przebiegały na zmianę, raz wygrywał nasz zawodnik, następnym razem tenisista z Bogorii. Wreszcie w piątym secie walka rozgorzała na dobre. Pojedynek był bardzo wyrównany i w końcówce był remis 9:9. Dwa ostatnie zagrania były korzystne dla naszego zawodnika i to Takakiwa mógł cieszyć się ze zwycięstwa. W drugim pojedynku wyraźnie niedysponowany Jiri Vrablik (zmogła go trochę choroba) robił co mógł, ale dobrze grający Marek Badowski potrafił wykorzystać chwilową słabość naszego grającego trenera i wygrał ten pojedynek, choć w drugim secie Vrablik rozbił rywala zdecydowanie. Trzeci pojedynek stał na wysokim poziomie. Wang Yang grał z Grekiem Panagiotisem Gionisem. Niektóre wymiany trwały bardzo długo i kibice nagradzali zawodników oklaskami za wspaniałe grę. Jednak w ostatecznym rozrachunku Gionis wygrał pojedynek bez straty seta. Cała nadzieja była w Japończyku i chyba wszyscy działdowscy kibice wierzyli w jego umiejętności, oczekując zwycięstwa. Niestety Badowski zagrał w tym meczu naprawdę wyjątkowo skutecznie i pokonał bez starty seta działdowskiego tenisistę. Była to pierwsza porażka w barwach Dekorglassu Taku Takakiwy. Rewanż Bogorii za wrześniową porażkę w Warszawie (2:3) w pełni udany i to z nawiązką. Kolejny mecz Dekorglass rozegra 2 lutego z Pogonią Lębork, a dwa dni później z AZS Gdańsk, obydwa spotkania odbędą się w Działdowie. Natomiast 6 lutego Dekorglass grać będzie bardzo ważne spotkanie w Jarosławiu z Kolpingiem.
(Źródło: Tygodnik Działdowski)     
Retransmisję z meczu można zobaczyć tu.
Zdjęcia z meczu można zobaczyć tu.