Dyjas Jakub: celem zwycięstwo na koniec fazy grupowej
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Celem jest zwycięstwo na koniec rywalizacji w Grupie Mistrzowskiej – mówi Jakub Dyjas, lider Dekorglassu Działdowo przed niedzielnym meczem (g. 16:00) u siebie z ASTS Olimpia-Unia Grudziądz w 20 kolejce Lotto Superligi.
Dekorglass ma 15 zwycięstw, 3 porażki i zdecydowanie lideruje w rozgrywkach. Poza tym dotarł do finału Pucharu Europy i wywalczył srebrny medal.
- Nie grałem w piątkowym spotkaniu z Oxynetem Jarosław, ale nic złego się nie działo. Po prostu dostałem trochę więcej czasu na przygotowania do decydującej części superligi. Z pewnością po przegranym meczu u siebie, 2 dni później chcemy sprawić więcej radości i triumfować w naszej hali – powiedział Jakub Dyjas.
Co ciekawe, zespół prowadzony przez trenera Michała Dziubańskiego jest nie tylko 1 w tabeli, ale też ma szansę skończyć rozgrywki grupowe z lepszym bilansem gier z każdym rywalem. Z Oxynetem Dekorglass przegrał 2:3, ale na wyjeździe wygrał 3:1. Z kolei z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki było 3:2, 2:3, jednak drużyna z Działdowa ma lepszy bilans setów.
W niedzielę, 16 kwietnia przeciwnikiem będzie Olimpia-Unia, której Dekorglass uległ na początku tego roku 1:3. Wtedy wystąpiliśmy w składzie Jakub Dyjas, Patryk Lewandowski, Kamil Kurowski.
- Nie wiem, czy będą miał szansę zrewanżować się za porażkę Parkowi Jeongowoo. Zobaczymy, czy zagra w rewanżu, czy przyjedzie dopiero do Polski dopiero na play-off. Choć tak naprawdę nieważne jakie będzie ustawienie, istotne jest zwycięstwo naszego klubu. Wiem też, że niektórzy śledzą ranking indywidualny, w którym prowadzę ex aequo z Miłoszem Redzimskim (po 22-2 – red.). Dla mnie ważna jest moja forma, jak jestem przygotowany do gry, a statystyki zostawiam kibicom i dziennikarzom – przyznał Kuba Dyjas.
Aktualny Mistrz Polski w singlu i deblu (z Patrykiem Lewandowskim) jeszcze raz potwierdził swoje przypuszczenia, co do ćwierćfinału play-off. - Po piątkowej kolejce Akademia Zamojska utrzymała jednopunktowe prowadzenie nad Palmiarnią Zieloną Górą i spodziewam się, że tak zostanie. Raczej Zamość nie zgubi punktów z Olesnem – stwierdził.