Dyjas Jakub: srebro w Pucharze Europy jest dużym sukcesem
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Francuski zespół w większym stopniu od nas potrafił wykorzystać grę we własnej hali, ale z drugiej strony srebro w Pucharze Europy jest dużym sukcesem. Jesteśmy w grupie najlepszych drużyn na kontynencie – mówi Jakub Dyjas, jeden z liderów Dekorglassu Działdowo.
Tenisiści stołowi Dekorglassu zapisali kolejną piękną kartę w historii klubu. Po raz drugi awansowali do finału Pucharu Europy, co prawda nie udało im się powtórzyć osiągnięcia z 2018 roku, ale i teraz byli blisko wywalczenia trofeum.
- Zapewne inaczej grałoby się nam w rewanżu, gdybyśmy w Działdowie zwyciężyli 3:1, a nie 3:2. Miałem piłkę meczową przy 5:4 z Kristianem Karlssonem, ale cóż, to wielki zawodnik, nie dał się pokonać ani w sobotę w naszej hali, ani we wtorek w Hennebont.
Oczywiście, można gdybać i zastanawiać się co byłoby gdyby… - Jednak trzeba oddać i Karlssonowi, i wszystkim rywalom, że świetnie grają w dużej hali klubowej. Dla nas różnice jeśli chodzi o obiekt, piłki, stoły zrobiły swoje. Ciężko było się przystosować – powiedział Jakub Dyjas.
W pierwszym meczu w Działdowie Jakub Dyjas pokonał 3:0 Chuanga Chih-Yuana, 18 rakietę świata (obecnie jest 20). W rewanżu lepszy był Tajwańczyk 3:1.
- Tak jak mówiłem nie grałem zbyt dobrze w hali w Hennebont, zwłaszcza z Czuanem i żałuję tego pojedynku. W drugim prezentowałem się dużo lepiej, inna sprawa, że jeszcze lepiej zagrał Karlsson. Szkoda pierwszego seta szczególnie, kiedy przy 10:8 zepsułem serwis. Potem jeszcze chciałem zmienić podanie, lecz ostatecznie przegrałem 10:12 – stwierdził.
Dekorglass miał też problemy transportowe, a to ze względu na warunki pogodowe w Amsterdamie (tutaj przesiadka do samolotu do Nantes).
- Niestety z dużym opóźnieniem dotarliśmy do Hennebont. Ale na pogodę nie mamy wpływu. Próbowaliśmy jeszcze szukać różnych rozwiązań dotyczących połączeń z Holandii do Francji, lecz to się nie udało. Podsumowując, cieszymy się i z 2 miejsca. Przed sezonem nie zakładaliśmy, że dojdziemy do finału w europejskich pucharach, bowiem konkurencja jest bardzo silna. Najpierw jak równy z równym walczyliśmy z Ulm w Lidze Mistrzów, a potem skutecznie w Pucharze Europy. Osobiście cieszę się, że sprawiłem wiele radości kibicom Dekorglassu, pokonując pingpongistów ze światowej czołówki, jak Harimoto, Moregard, Czuan – zaznaczył Jakub Dyjas.
Zdjęcia z meczu można obejrzeć tu.
- Niestety z dużym opóźnieniem dotarliśmy do Hennebont. Ale na pogodę nie mamy wpływu. Próbowaliśmy jeszcze szukać różnych rozwiązań dotyczących połączeń z Holandii do Francji, lecz to się nie udało. Podsumowując, cieszymy się i z 2 miejsca. Przed sezonem nie zakładaliśmy, że dojdziemy do finału w europejskich pucharach, bowiem konkurencja jest bardzo silna. Najpierw jak równy z równym walczyliśmy z Ulm w Lidze Mistrzów, a potem skutecznie w Pucharze Europy. Osobiście cieszę się, że sprawiłem wiele radości kibicom Dekorglassu, pokonując pingpongistów ze światowej czołówki, jak Harimoto, Moregard, Czuan – zaznaczył Jakub Dyjas.
Zdjęcia z meczu można obejrzeć tu.