- Spodziewam się finału bardzo wyrównanego i na światowym poziomie – mówi Ferdynand Chojnowski, prezes klubu Dekorglass Działdowo przed dwumeczem z G.V Hennebont Tennis de Table o Puchar Europy European Table Tennis Union.

Pierwsze spotkanie odbędzie się w sobotę, 1 kwietnia o g. 13:15 w Działdowie. Rewanż we wtorek, 4 kwietnia o g. 19:30 w Henebont.

 - Obydwa zespoły mają w składach bardzo dobrych zawodników o zbliżonej klasie sportowej. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Uważam, że wynik jest sprawą otwartą, choć naszą przewagą jest świetna atmosfera na trybunach, a to zasługa kibiców. Wierzę, że z ich pomocą sięgniemy po raz drugi po trofeum – powiedział prezes Ferdynand Chojnowski.

 Dekorglass zdobył Puchar Europy w 2018 roku. Wtedy też w finale rywalizował z klubem z Francji – Chartres ASTT. Zespół z Działdowa zwyciężył 3:1 i 3:1.

 - Wtedy byliśmy nieco silniejsi personalnie od rywali z Chartres. Z pewnością teraz czeka nas jeszcze bardziej zacięta rywalizacja o końcowy sukces – dodał Ferdynand Chojnowski.

 Dekorglass przygotowuje się do dwumeczu w 6-osobowym składzie: Jakub Dyjas, Kaii Konishi, Jonathan Groth, Patryk Lewandowski, Wenliang Xu, Kamil Kurowski. Dzisiaj do Działdowa przyjeżdżają pingpongiści francuskiej drużyny: Kristian Karlsson, Anders Lind, Ioannis Sgouropoulos i Chuang Chih-Yuan.

 - Kuba Dyjas wygrywając Mistrzostwa Polski pokazał, że jest w dobrej formie, a z kolei Jonathan Groth przegrał w finale Mistrzostw Danii z Andersem Lindem. To jednak taki zawodnik, który w naszej hali i przy żywiołowo reagującej publiczności może już w sobotę zrewanżować się Lindowi. Profesjonalistą i walczakiem jest też Kaii Konishi. On już nie gra w turniejach międzynarodowych, ale finał jest dla niego ogromnym wyzwaniem i chce pokazać swój najlepszy tenis stołowy – podsumował prezes lidera Lotto Superligi.

 Na rewanż podopieczni trenera Michała Dziubańskiego wyjadą już w niedzielę, 2 kwietnia, aby mieć pełne 2 dni na przygotowania we Francji.