Michał Dziubański: bardzo dobra forma Dekorglassu
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Rzadko się zdarza, aby rywalizacja dwóch bardzo mocnych drużyn skończyła się 3:0. To był mega trudny mecz, w którym cały zespół zagrał na swoim najwyższym poziomie – mówi Michał Dziubański, trener Dekorglassu Działdowo po efektownym zwycięstwie z Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki w pierwszym spotkaniu półfinału Pucharu Europy.
Dekorglass przed własną publicznością zwyciężył 3:0 i 9:2 w setach, a punkty zdobyli Jakub Dyjas, Jonathan Groth, Kaii Konishi.
- Wszyscy nasi zawodnicy zagrali na bardzo wysokim poziomie. Nikt przed meczem nie spodziewał się, że wygramy 3:0, bo przecież ostatnie spotkania z Dartomem Bogorią to było 3:2, 2:3. Tak więc część pracy w półfinale wykonana, ale przed nami bardzo wymagający rewanż na wyjeździe – powiedział Michał Dziubański.
Przed meczem w Działdowie nasza drużyna z doświadczonym szkoleniowcem przeanalizowała na wszelkie sposoby mocne i słabe strony rywali, jak również potencjalne ustawienie.
- Trenersko to bardzo się cieszę, że Kuba dał sobie radę w trudnej sytuacji, gdzie grał solidnie, ale miał trochę pecha - w pierwszych dwóch setach - z Markiem Badowskim. Utrzymał spokój, nie stracił nerwów i z seta na set grał coraz lepiej aż do zwycięstwa.
- A co do ustawienia, zawsze powtarzam, że może być ciut lepsze, ciut gorsze, jednak nie jest decydujące. Taktycznie, sportowo, fizycznie byliśmy świetnie przygotowani. Jak mawia Kaii Konishi “dużo rozmów o przeciwnikach to też trening”. I wszystko zagrało jak trzeba, choć nie od początku, bo Kuba “Dyjka” przegrywał z Markiem “Banym” 0:2 - stwierdził trener Dekorglassu.
Duże wrażenie zrobiły wygrane Jonathana Grotha z Panagiotisem Gionisem 3:0 oraz Kaiia Konishiego z Miłoszem Redzimskim 3:0.
- Kaii i Jonathan budują się z meczu na mecz i to daje większe pole manewru, jeśli chodzi o ustawienia w przyszłych spotkaniach, czy to ligowych, czy pucharowych. W czwartek grali bardzo dobrze taktycznie. Zaimponowali wszyscy trzej, ale szczególnie cenny był pojedynek “Grocika” z Panosem. Nigdy nie widziałem doświadczonego Greka, który przegrywa 0:3 i nie mógł znaleźć żadnej dobrej recepty na grę. Jonathan grał bardzo mądrze i sprytnie – podkreślił Michał Dziubański.
Rewanż odbędzie się 22 lutego w Grodzisku Mazowieckim. - Już wczoraj na pomeczowej kolacji rozpoczęły się rozmowy dotyczące systemu punktacji, drugiego spotkania itd. itp. Na szczęście szybko uznaliśmy, że najpierw trzeba podelektować się pierwszym sukcesem, a od jutra zabieramy się do pracy, by na zbliżonym poziomie zagrać w rewanżu – mówił szkoleniowiec lidera Lotto Superligi.