Patryk Lewandowski: srebrny medal cieszy, ale była szansa na jeszcze więcej
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Srebrny medal cieszy, ale była szansa na jeszcze więcej w Mistrzostwach Europy Juniorów – mówi Patryk Lewandowski, wychowanek Dekorglassu Działdowo, po wywalczeniu w Belgradzie tytułu drużynowego Wicemistrza Europy Juniorów. W składzie był też inny zawodnik związany z Dekorglassem Maciej Kubik.
Łącznie w całych MEJ Patryk Lewandowski rozegrał 11 meczów (drużynówka, singiel, debel, mikst), z których na swoją korzyść rozstrzygnął aż 8.
Reprezentanci Polski wygrywali mecz za meczem, a dopiero w finale przegrali z Rumunią 2:3. Mistrz Polski Juniorów Patryk Lewandowski dołożył swoją cegiełkę do srebra, pokonując w spotkaniu grupowym Portugalczyka Bernardo Pinto 3:1.
- Debiutowi w Mistrzostwach Europy towarzyszył stres, ale najważniejsze, że zwyciężyłem. I nie był to wcale najcięższy mecz w karierze. Oczywiście, że fajnie byłoby zagrać więcej pojedynków, ale istotne było to, że jako zespół wygramy. Przez cały turniej wspieraliśmy się – powiedział Patryk Lewandowski, który za kilka dni skończy 19 lat.
Po drużynówce, w serbskiej stolicy rozpoczęły się zawody indywidualne. Zawodnik klubu z Działdowa wygrał z Bułgarem Dimitarem Stefanovem 3:2, Hiszpanem Ikerem Gonzalezem 3:2 oraz Mołdawianinem Sergiu Schiopu 3:0.
- Najlepszą grą w całym turnieju było spotkanie z Ikerem Gonzalezem. Po zwycięstwie 11:7, w następnych setach przegrywałem na przewagi, chociaż w trzecim miałem piłki setowe. Wygrałem późniejsze sety 11:6 i 11:8. Uważam, że bardzo pewnie oraz zdecydowanie spisałem się też w ostatnim secie z Dimitarem Stefanovem. Dzięki temu triumfowałem – ocenił Patryk Lewandowski.
W turnieju głównym reprezentant Dekorglassu Działdowo pokonał Anglika Louisa Price’a 4:1 i przegrał z Rumunem Iulianem Chiritą 0:4. - Dużo większe doświadczenie w imprezach takiej rangi sprawiało, że Chirita miał sporą przewagę, ale inna sprawa, że to bardzo dobry zawodnik.
W grach podwójnych Patryk Lewandowski występował z Iloną Sztwiertnią i Czechem Vitem Kadlecem. W obydwu tych parach odniósł po jednym zwycięstwie i poniósł po jednej porażce. - Czuję niedosyt ,ponieważ była szansa na zwycięstwa. Dobrze mi się współpracowało zarówno z Iloną, jak i z Vitem, z którym dogadywałem się po angielsku – mówił podopieczny trenera Michała Dziubańskiego (klub) i Patryka Jendrzejewskiego (reprezentacja).