Dekorglass Działdowo musi wygrać wszystkie 3 grudniowe mecze Ligi Mistrzów, aby awansować do Final Four.
- Nie mamy miejsca na pomyłkę – mówi Jakub Dyjas, jeden z liderów Dekorglassu Działdowo.
Nasza drużyna zaczęła występy w fazie grupowej Champions League od wyjazdowe porażki 1:3 z SolexConsult Wiener Neustadt. Rewanż we wtorek 5 grudnia o g. 17:00 w Działdowie.
- Każdy pojedynek będzie dla nas istotny, a więc z Uedą, Kojiciem i Banem. Wiedziałem, że Ueda jest bardzo dobrym zawodnikiem i gra na wysokim poziomie, dlatego żeby z nim wygrać trzeba zaprezentować się bardzo dobrze – powiedział Jakub Dyjas.
W Austrii z Japończykiem Jinem Uedą przegrywali Jakub Dyjas i Jonathan Groth. Trzymamy kciuki za powodzenie wszystkich tenisistów stołowych naszego klubu we wtorkowym spotkaniu.
Kuba Dyjas poniósł porażkę z Jinem Uedą też w Swedish Open w 2018 roku. Z Kolei Jonathan Groth wygrał wiele lat temu w Polish Open, ale również ma ujemny bilans.
- Zdajemy sobie sprawę, w jakiej sytuacji jesteśmy w Lidze Mistrzów. Cała drużyna jest zmobilizowana do tego, żeby wyjść z tej trudnej sytuacji. Na pewno poniedziałkowy mecz z Palmiarnią Zielona Górą będzie sprawdzianem przed LM, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony – przyznał Mistrz Polski.
W Champions League podopieczni trenera Michała Dziubańskiego spotkają się: 05.12 z SolexConsult Wiener Neustadt (austriacki zespół wygrał już 3 mecze), 8 grudnia GV Hennebont TT we Francji, 19 grudnia z GV Hennebont TT.